W zeszłym roku astronauta Buzz Aldrin chwalił się na Twitterze
zdjęciem selfie z 1966 roku, które zrobił w otwartej przestrzeni kosmicznej
podczas misji Gemini 12. Zdjęcie ochrzczone mianem najlepszego selfie w
historii zostało sprzedane na aukcji za niebotyczną kwotę 9,200 dolarów.
O fenomenie selfie można by pewnie napisać doktorat z
socjologii. Z jednej strony wszyscy się z tego śmieją, z drugiej codziennie na
portalach społecznościowych pojawiają się setki tysięcy nowych “autoportretów”.
Jednak niezależnie od naszego zdania na ten temat musimy przyzwyczaić się do
faktu, że selfie na dobre zagościło w naszym świecie i stało się elementem
popkultury XXI wieku. Dobry tego przykładem jest zdjęcie zrobione w 1966 roku
przez astronautę Buzza Aldrina, które właśnie zostało sprzedane za 9,200
dolarów.
Zdjęcie sprzedane za pośrednictwem londyńskiego domu
aukcyjnego Dreweatts & Bloomsbury było jednym z 700 obrazów wystawionych na
aukcję przez NASA, jednak tylko ono wzbudziło wokół siebie tak dużo szumu. Końcowa
kwota dziesięciokrotnie przebiła oczekiwania wystawcy, który szacował, że
oferty kupna będą oscylowały na poziomie 1000 dolarów.
Jeśli czytając tego posta zastanawiacie się w jakim kierunku
zmierza ludzkość, to na dobitkę dodamy, że na tej samej aukcji zdjęcie z 1946
roku będące pierwszym zdjęciem wykonanym w przestrzeni kosmicznej, zostało
sprzedane za bagatela 2,150 dolarów. Na pocieszenie dodamy jednak, że kilku
zdjęciom udało się przebić wynik finansowy selfie Buzza Ladrina.
Źródło: fotopolis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz